imagewine-aspx

„Gdyby ktoś mi zaproponował dwutygodniowe wakacje z jakąś szczególną odmianą winogron, myślę, że wybrałbym Chenin Blanc” – napisał kiedyś Andrew Jefford, jeden z najbardziej znanych na świecie krytyków wina. Jefforda do owego wyznania skłoniła wszechstronność i nieprzewidywalność tej odmiany. A także potencjał, który w niej drzemie. Chenin Blanc pochodzi z francuskiej doliny Loary, ale świetnie czuje się na południowoafrykańskiej emigracji, będąc „białą wizytówką” RPA.  Villierà Chenin Blanc 2015 zdecydowanie zachęca do dłuższego romansu z tym szczepem. Jest to wino bardzo „pełne” – rześkie, naładowane aromatami cytrusów, ananasa, kandyzowanej papai i miodu, z przyjemnie słodkawym finiszem. Wino częściowo dojrzewało w dębowej beczce co dodaje mu odrobinę pikanterii. Za młodu smakuje świetnie, ale ma też chyba potencjał żeby poleżeć kilka lat i nabrać bardziej dojrzałych aromatów. Ogromny też potencjał kulinarnych połączeń. Poradziłoby sobie nawet z wyraziście przygotowaną wieprzowiną. „Genialny nicpoń” – mówi o Chenin Blanc Andrew Jefford. Coś w tym jest…